sobota, 13 lutego 2016

#2 Jak wygląda koniec ?

 W głowie miałam pełno myśli.Nigdy nie wyobrarzalam sobie mojej śmierci,przecież nie miała nastąpić kiedykolwiek.Jak to się stało że tu jestem ?Jeszcze niedawno żyłam sobie spokojnie na Czarnych Wzgórzach .Wszyscy mnie kochali,byłam godnym przywódcą.Te wszystkie lwy,one już nie żyły Na wspomnienie o  tym w moich oczach pojawiły się łzy jednak  moje rozpaczanie przerwał nerwowy głos szamana: -Szybko,weźcie ją na skałę  przeznaczenia-zamyślił się na sekunde ,a w jego oczach zobaczyłam że nie jest pewny tego co robi,może głęboko w jego mądrej duszy była litość dla bezbronnej lwicy takiej jak ja.Odezwał się znów-księżyc już nad na mi,tak ,tak..co tak stoicie,mówiłem szybko!- Szary lew migiem wziął mnie na swój grzbiet.Najwyraźniej stary lew budził w nim grozę,tak jak w pozostałych.Reszta strażników na znak  okrążała szarego tak aby mieli pewność że nie uciekne im w tak ważnej chwili. 
*** 
Stałam na samym szczycie skały,ale nie byle jakiej skały,skały przeznaczenia w okół mnie wszystkie lwy ze spisku.Patrzyłam na Srebrną Ziemię,z góry wyglądała na jeszcze bardziej tajemniczą.Czułam że w pewnym sensie zostałam wyróżniona ,w końcu nie od tak stoi się na najważniejszym szczycie całej Afryki.Byłam w centrum uwagi,lubiłam to uczucie.Jednak zaraz przypomniałam sobie  że zgine i wszyscy zapomną o mnie o tym kim byłam ,co zrobiłam.I tak naprawdę to kara ,a nie wyróżnienie.Czy  aż tak łaknęłam uwagi,że nawet w najgorszych momentach ,uważałam ją  za przywilej ?
 ***
 Szaman rozpoczął rytuał.Tak jak mi opowiadano,a raczej tak jak mnie ostrzegano obrzęd był niepokojący.Stary lew wypowiadał zaklęcia których nie rozumiałam.Patrzył on w strone księżyca ,tak jakby chciał przyciągnąć jego blask na mnie.Noc była bezchmurna a na niebie oprócz srebrzystej kuli(księżyca),było miliony pobłyskujących gwiazd.Dziwne czary trwały sporo czasu ,jednak szaman w końcu przestał.Spojrzał się na mnie,ponieważ należałąm do nieustraszonych zrobiłam mu to samo.Jego wzrok nie był już tak sam.W oczach miał opętanie,furie ale i satysfakcje.Patrzył się coraz głebiej nachalnej.Zaczynąłam się go bać.A naprawdę nie bałam się byle czego.Niespodziewanie zaczęłam czuć przeraźliwy ból w sercu,jakby część mnie umierała.Nie panowałam nad ruchami mojego ciało,wyginało się ono w przerażający spsób,całe drgało.Zaczęłam krzyczeć jak najgłośniej potrafiłam"Ratunku,błagam!!!" Bolało coraz bardziej, jeszcze nigdy tak nie cierpiałam.Dostałam ostateczny cios,czułam jakby serce oderwało się od mojego wycieńczonego ciała.Myślałam że nie żyje.Jednak nagle ocknęłam się.Nie czułam miłości,wiedziałam co przed chwilą się stało.Ci szaleńcy zabrali mi dusze.A następnie zabiorą ciało ,paląc mnie żywcem i tym samym sprawią że zostanie ze mnie tylko garstkę popiołu.Miałam ochotę wymordować ich wszystkich,ale nie miała siły.Byłam wykończona torturami,gdy nieśli mnie na stos wiedziałam że nie ma nadziei.Szary lew położył moje pół martwe  ciało na miejscu.Miałam przymrużone oczy ,ujrzałam płomień,jak rozmazaną płonąca plamę.W myślach przepraszałam za wszystkie grzechy pradawnych władców.Ktoś krzyknął: -Podpalić ją!  .Żegnajcie nieśmiertelności ,żegnaj Bohatu..Żegnaj świecie,będę za tobą tęsknić-tak właśnie pomyślałam.

Heeej ! 
Wiem,że notka jest bardzo krótka,ale nie chciałam się zbytnio rozpisywać.Już w następnej notce ,czyli już za tydzień, akcja przybierze tępa i uwierzcie mi ,że będzie się działo ;)
Proszę  o obserwowanie <3
Serdecznie pozdrawiam i do napisania <3 <3 
                                                                                                LiLi :*

5 komentarzy:

  1. No no historia się rozkręca...cóż pewnie ją spalą prawda?To dobrze xd bd ciekawiej.:*

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie kolejna "ważna" informacja! Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Spalą ją? Mam nadzieję że nie. .. odebrali jej duszę... straszne!!!! Czekam na next:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy...
    Kolejny...
    Rozdział...
    ???

    Minął ponad rok *smutek w oczach*

    Pozdrawiam i mam nadzieje, że wznowisz pisanie.
    Jeśli tak zaobserwuję Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń