Nie było już nadziei.Wszystkie lwy były zamordowane,krew spływała po ich martwych poparzonych ciałach.Bezlitosny ogień zniszczył wszystko,cała ziemia zamilkła,jakby reszta tego co pozostało miała oddać minute ciszy poległym.Okrutni mordercy i sprawcy wszystkiego osiągneli zamierzony cel.Roho była w ich rękach ,teraz mogli zrobić wszystko co chcieli.Pozbawili ją tego co miała,młoda królowej została tylko moc której oni tak bardzo łaknęli.Lwica nie miała siły żeby sprzeciwiać się im,jej rany była zbyt silne ,walczyła tak dzielnie a jednak przegrała .Całe swoje życie ,bała się właśnie tej chwili,tego że nie mogła nic zrobić nawet gdyby tak bardzo chciała.Była gotowa na śmierć i cierpienie które ją czekało.
Hej !
Mam nadzieję że prolog wam się podoba,jest bardzo krótki,ale spokojnie notki będą o wiele dłuższe.Chciałabym ,że bym ten blog to było coś nowego ,w środowisku blogach o tej tematyce-Król Lew.Licze na to ,że was zaciekawi i będziecie tu często wpadać.Myślę ,że pierwsza notka pojawi się jutro.Bardzo was proszę o komentarze które będą zachęcały mnie do pracy :D
Serdecznie pozdrawiam !
Oo ale mnie zaciekawiłaś!
OdpowiedzUsuńCzekam na next :*
:D
UsuńBardzo ciekawie prolog napisany na wysokim poziomie.Czekam na next:*
OdpowiedzUsuń<3
UsuńFajny prolog :D Czekam na next :*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMało rozumiem, ale fajne.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo wszystko się rozjaśni ;)
Usuńi dzięki <3